„[...] Co do krytyków zaś, także tych z profesorskimi tytułami. Doprawdy, panowie, ileż trzeba mocy, by zachęcić was do milczenia. To, co niektórzy z waszego grona piszą o poezji […] jest pianą waszej niemocy, haniebną odmianą języka głupców, piosenką pijaka o świcie z poderżniętym gardłem. Czyż nikt z waszego grona nie przeczytał uważnie Listów do młodego poety Rainera Marii Rilkego? „Słowa krytyków ani o jotę nie zbliżają nas do dzieła sztuki, są to zawsze tylko mniej lub bardziej niefortunne nieporozumienia. Nie tak łatwo wszystko ująć i wypowiedzieć, jak to nam zwykle sugerują; nie można wysłowić wszystkiego, co się zdarza, wiele zdarzeń żyje w przestrzeni, której nigdy nie naruszyło słowo. A zdarzenia, które najtrudniej wysłowić, to dzieła sztuki – tajemnicze egzystencje, trwające obok naszego życia, gdy to przemija”. Bardzo proszę wziąć słowa autora Elegii duinejskich pod uwagę. Jeśli cokolwiek dla was jeszcze znaczą wybitni poeci. [...]”
Paweł HuelleBo mężczyzna, który kocha, raczej zniósłby, żeby go wszyscy inni, niż żeby go oblubieńcy widzieli, jak szeregi opuszcza albo broń rzuca; wolałby raczej sto razy zginąć, a cóż dopiero opuścić oblubieńca albo mu nie pomóc w niebezpieczeństwie - toż nie ma takiego tchórza, którego by sam Eros męstwem wtedy nie natchnął, tak żeby dorównał i najtęższemu z natury. Po prostu, tak jak Homer powiada, że bóg niejednemu bohaterowi ducha dodawał, tak i Eros ducha dodaje tym, którzy kochają.
Uczta, Platon
Odwiedza nas 223 gości oraz 0 użytkowników.