Jako metoda filozoficzna dialektyka objaśnia bieg świata, gdyż bieg świata jest dialektyczny; lecz właśnie dlatego, że bieg świata jest taki, również dialektyka może świat kompletnie zataić, zagłuszyć i zakwestionować - wystarczy, by zanegowała siebie poprzez wewnętrzne przejście do metafizyczności.
(...)
Trudno i darmo: każdy wartościowy pogląd (który z samego założenia jest czymś, co powstaje przez ogląd), jeśli rzeczywiście niesie jakiś przekaz, musi być jednostronny. Pogląd wszechstronny to nonsens w rodzaju „walka o wszystko”: walka o wszystko jest bowiem nieodzownie walką przeciw wszystkiemu i nie może się skończyć inaczej jak tym, że wcześniej czy później wszyscy wytłuką się nawzajem - ostatecznie zostanie „NIC”, zatem coś, co już raz zidentyfikowaliśmy na dnie owej wszechstronności. I właśnie dialektyka potwierdza nam, że „wszystko” oraz „nic” są blisko siebie. Obowiązuje zasada, że mniejsze „wszystko” bywa większym „czymś”.

(…)
Nie bójmy się zatem jednostronnych poglądów. Ich jednostronność pomaga nam lepiej rozumieć otaczający nas świat. To cecha oryginalnego myślenia niepodlegającego konwencjom zwykłej „dialektyki metafizycznej” (aczkolwiek „z pozycji” owych konwencji z pewnością łatwo je potępić - z tych pozycji bowiem wszystko łatwo potępić), to fundamenty „tez”, z których powstaje „synteza” naszej świadomości społecznej - teraz, dzisiaj, ciągle, gdziekolwiek, w teorii, w codziennej praktyce, w naszych głowach, w myśleniu wszystkich, którzy te poglądy akceptują, reagują na nie, analizują je i z nimi polemizują. I jedynie ta synteza, czyli synteza nieustannego i - w pewnym sensie - nieprzewidywalnego procesu (zatem nie synteza statycznego, apriorycznego schematu), aczkolwiek być może dużo bardziej wymagająca, trudniejsza, pełna niespodzianek i wolt, zaskakujących rozczarowań i sukcesów - jedynie ona jest dziś syntezą prawdziwie dialektyczną. Powstaje bowiem nie poprzez mechaniczne wtłaczanie rzeczywistości do jednej gotowej formy, lecz z nieustannego napięcia między żywą rzeczywistością świata i myśleniem człowieka.


Václav Havel, Obywatel kultury
Wydawnictwo Agora; Warszawa, 2016