Świadomość nierealności, fikcji
Niczego nie dokażemy babrząc się wzajemnie i wymyślając sobie od hipokrytów, głupców i niedołęgów. Natomiast dążyć trzeba do tego, aby w tych Polakach obudziła się świadomość ich nierealności, tej fikcji, jaką żyją, i aby ta świadomość stała się w nich decydująca. Trzeba im powtarzać: ty nie jesteś taki, ty naprawdę już wyrosłeś z tego co mówisz, ty zachowujesz się tak bo dostrajasz się do innych, celebrujesz, bo wszyscy celebrują, kłamiesz, bo wszyscy kłamią, ale i ty i my wszyscy jesteśmy lepsi od farsy w której występujemy - to im trzeba mówić póki ta myśl nie stanie się dla nich deską ratunku. Ten rodzaj Ketmanu jest nam koniecznie potrzebny. Musimy poczuć się jak aktorzy złej sztuki, którzy w swych ciasnych i banalnych rolach nie mogą się wygrać. Ta świadomość pozwoli nam przynajmniej przechować naszą dojrzałość do czasów, w których będziemy mogli stać się bardziej rzeczywiści.
Dziennik 1959-1969, Witold Gombrowicz
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2013
Parafraza Modlitwy Diderota
Panie Boże, jeżeli jesteś, modlę się do Ciebie, jeżeli jakichkolwiek modłów potrzebujesz, aby Ci podziękować, że stworzyłes ten świat, jeżeli rzeczywiście go stworzyłeś, takim, że żadnymi rozsądnymi sposobami nie jesteśmy na nim w stanie udowodnić ani Twojego istnienia, ani Twojego nieistnienia.
Małgorzata Szpakowska
Znalezione w:
Czas ciekawy, czas niespokojny, cz. II, str. 176Z Leszkiem Kołakowskim rozmawiał Zbigniew Mentzel